Pięknie wymalowane usta to połowa sukcesu makijażu. Kobiety jednak rzadko sięgają po konturówki do ust, a to poważny błąd. Dzięki nim usta wydają się bardziej naturalne, znacząco poprawiają ich wygląd, trzymają pomadkę i kolor w ustalonych ryzach i znacząco poprawiają ich wygląd nadając im odpowiedni kształt. Jedno jest ważne – kreska musi być precyzyjna. Nie ma nic gorszego, niż rozmazana, lub niedokładnie nałożona szminka lub krzywy kontur.
Konturówka do ust – jak wybrać?
Mówi się, że konturówki powinny być ciut ciemniejsze niż szminka. Otóż, jeżeli chcemy pomniejszyć lub podkreślić usta, to tak. Natomiast jeżeli chcemy je powiększyć optycznie, powinnyśmy wybrać konturówkę o ton jaśniejszą niż pomadka. Trzeba jednak pilnować, aby konturówka nie była także zbyt jasna – wówczas mogłybyśmy osiągnąć niepożądany i mało estetycznie wyglądający obrys ust – jakby starła nam się z brzegów pomadka.
Konturówki do ust mogą być wysuwane i te są miększe i ciut grubsze, lub w kredce – te z kolei są twardsze i cieńsze, oraz bardziej dokładne w aplikacji. Zawsze przed malowaniem ust nawilżamy je, żeby wyglądały ładnie. Potem delikatnie szkicujemy konturówką kształt. Nie dociskamy jej i nie tworzymy sztucznej kreski. Kontur ma być ramą dla pomadki.